44 komentarze

  1. Nie to miałem na myśli, chociaż zgadłeś wykonawczynię.
    Przejście, o którym miałem na myśli, polega na tym, aby na koniec jednej piosenki nałożyć początek innej tak, by to pasowało. No i potem do końca puścić ten drugi track.

  2. No tak, bo też jest strunowa.
    Musiałaby nieco głośniej grać i może byłoby wiadomo, czy to bałałajka czy inny rodzaj gitary.
    A jak tak na prawdę nazywa się ta piosenka?
    Bo nie chce mi się shazamować i zdałem sobie sprawę z tego, że znam ją od dość długiego czasu i nie znam jej tytułu.

  3. A jest taka możliwość, że ta piosenkarka miała kontakt z Dianą i/lub Eleni?
    Bo skoro zrobiła taką pięcio-narodowościową piosenkę, to jak dla mnie od kogoś pożyczyła te wszystkie instrumenty.

  4. Mam czasami tak, że po dłógim czasie wracam do jakiejś piosenki i potem mam jakieś nowe refleksje.
    Tak jest i tym razem.
    Wg mnie w tej piosence jest 5 różnych państw i regionów na raz.
    Polska- tekst.
    Rosja- wykonawczyni.
    Bałkany- rytmy.
    Narodowość cygańska- refren i fragmencik, gdzie jest jakby przeniesienie sceny.
    I wkońcu Grecja, gdyż wydaje mi się, że ta cicha gitara to raczej nie jest normalna gitara a raczej buzzuki trymolo.

  5. No dobra, przesłuchane. I no cóż chłopaki. Zdecydowanie Mimi ma rację. Pod kontem muzycznym jest to taki bałkański styl. A refren? To takie sobie na na na faktycznie cygańskie. Ogólnie nuta spoko.

  6. Poniższy komentarz zawiera transliterowaną cyrlicę.

    Przesłuchałem to ostatnio na słuchawkach i teraz jestem w stanie zrozumieć błędy wokalistki.
    Chciała zaśpiewać dobrze, ale jej to nie wyszło, gdyż w rosyjskim nie ma czegoś takiego, jak połączenie liter ć-i, o wiele częściej jest ć-a lub ć-(samogłoska jotowana w takim połączeniu wymawiana bez joty).
    Po krótce oznacza to, że rosjanom bardzo trudno jest wyuczyć się połączenia ć-i, dodatkowo litery cz defacto nie ma w alfabecie rosyjskim i jest tylko ć, z tąd też niepotrzebne zmiękczenia.
    To zjawisko jest dla mnie zrozumiałe, gdyż nawet mój tata nie był w stanie nauczyć się wymawiać ł, zawsze wychodziło mu l bardziej rosyjskie, z literą y też miał trudności.
    Przyczyny tego są praktycznie takie same, w słowackim alfabecie nie ma litery ł, a y jest żadko używane.

  7. I tu jest najlepszy dowód na to, że zmieniona jedna literka może całkiem zmienić znaczenie. Chodzi mi o fragment. Wiem, że każde swoją gwiazdę ma, ona złączy w jedno serce 2. No a ona zaśpiewała: Wiem, że każdy swoją gwiazdę ma. A to całkowicie zmienia kontekst.

Dodaj komentarz

EltenLink