3 komentarze

  1. No ale sam przyznasz, że twórcy nazywając rywali odpowiednio, n, hop, czy właśnie bede, raczej nie popisali się jakąś kreatywnością. Im wyższa generacja tym bardziej mają mniej wyszukane pomysły. O ile garry, brendan albo may, czy barry z regionu sinnoch jeszcze bym uznał, tak n, hop, czy bede to już kompletnie nie rozumiem. No bo wyobraź sobie sytuację że to ty jesteś tym n, i gdy ktoś by ciebie zapytał o imię, to zwyczajnie został byś poprostu wyśmiany.

Dodaj komentarz

EltenLink